Haha kawał wrednej s*ki jednak z Radwy
Biedna Su-Wei zbiera z kortu każdą ćmę, a PA oczywiście z masą pretensji

FEDERER ~ KYRGIOS ~ VERDASCO ~ DIMITROV ~ CHARDY ~ TIAFOE ~ ISTOMIN ~ DZUMHUR ~ ALBOT ~ KUBOT
LINDSTEDT ~ ANDERSON ~ NISHIKORI ~ ILHAN ~ POUILLE ~ FOGNINI ~ BOLELLI ~ FUCSOVICS ~ J. SOUSA ~ HURKACZ
ANDUJAR ~ GULBIS ~ MAHUT ~ MULLER ~ CHUNG ~ TECAU ~ AREVALO ~ RUUD ~ SOCK ~ DELLIEN

Słabo to wygląda. Bo Radwa nie czuje piłki, kiepsko się porusza i nie ma serwisu. Ta kłótnia spadła z nieba w 2 secie bo trochę ożywiło krew w Polce.

Swoją drogą jaki durny sędzia xD Takiej głupiej decyzji dawno nie widziałem. Myślę, że jakbym był na miejscu zawodnika w takiej sytuacji to bym się nieźle wściekł.

Radwańska od razu to zauważyła i nawet nie chciała się kłócić. Od razu wezwała supervisorke

Radwańska gra totalnie słabo, mizeria totalna, ale jednak akcje meczu należą do niej w tym ostatnim gemie wreszcie pokazała coś wartego uwagi, bo do tej pory Hsieh ją pokonuje w każdym aspekcie...

A.Cornet~M.Linette~A.Kerber~S.Stephens~Ka.Pliskova~E.Vesnina~A.Petkovic~L.Safarova~

Opłacało się na te 2 gemy czekać, bo dziewczyny grają taką magię że aż mam wypieki. Szkoda, że cały mecz tak nie wyglądał XD Superr wymiany.

Teraz dopiero robi się ciekawie. Było 4:2, a jest wyrównanie. Wszystko układało się po myśli Hsieh, a teraz zaczynamy of nowa.
C' MON SU-WEI!

FEDERER ~ KYRGIOS ~ VERDASCO ~ DIMITROV ~ CHARDY ~ TIAFOE ~ ISTOMIN ~ DZUMHUR ~ ALBOT ~ KUBOT
LINDSTEDT ~ ANDERSON ~ NISHIKORI ~ ILHAN ~ POUILLE ~ FOGNINI ~ BOLELLI ~ FUCSOVICS ~ J. SOUSA ~ HURKACZ
ANDUJAR ~ GULBIS ~ MAHUT ~ MULLER ~ CHUNG ~ TECAU ~ AREVALO ~ RUUD ~ SOCK ~ DELLIEN

Ojj ale pecha miała Agnieszka 3 nety na niekorzyść w gemie gdzie mogła przełamać na 6:5... Szkoda naprawdę.

Yesss Su-Wei nie pękła i jest 62 75.

Po raz drugi, po 10 latach Hsieh melduje się w 1/8 finału Australian Open.

FEDERER ~ KYRGIOS ~ VERDASCO ~ DIMITROV ~ CHARDY ~ TIAFOE ~ ISTOMIN ~ DZUMHUR ~ ALBOT ~ KUBOT
LINDSTEDT ~ ANDERSON ~ NISHIKORI ~ ILHAN ~ POUILLE ~ FOGNINI ~ BOLELLI ~ FUCSOVICS ~ J. SOUSA ~ HURKACZ
ANDUJAR ~ GULBIS ~ MAHUT ~ MULLER ~ CHUNG ~ TECAU ~ AREVALO ~ RUUD ~ SOCK ~ DELLIEN

Radwańska z taką kondycją niestety będzie się liczyć coraz mniej i mnie.
Su Wei jest taka śmieszna Może być z siebie dumnaa.

Ciekawe co Radwańska robiła w okresie przygotowawczym...jej kondycja to jakiś słaby żart. Ciekawe czy Polka kiedyś zrozumie, że w końcu coś trzeba zmienić...

Takiego przebijactwa nie da się oglądać. Umęczyłem się strasznie. Tajwanka wygrała zasłużenie. Jej olewczy styl grania jest naprawdę ciekawy Dobrze, że są jeszcze w tym gąszczu bezmyślnego tłuczenia takie sprytne i techniczne zawodniczki.

Zaimponowała mi dzisiaj Kerber. Nie będę ukrywał nie pałam do niej sympatią, ale za takie granie i nastawienie należą się jej same pochwały. Zrobiła to co trzeba. Szarapowa nie miała nic do powiedzenia. Taki wynik cieszy. Niemka wyciągnęła wnioski po słabym sezonie. Zmieniła trenera i efekty widać. Tym się cechują najlepsze. Jak nie idzie to próbują coś zmieniać. I to się chwali.

W piłkę grała.

Mecz Halep-Davis był dość ciężki w odbiorze, a przynajmniej pierwsze dwa sety, po których się poddałem i poszedłem spać. Niemniej Lauren potrafiła od czasu do czasu zaskoczyć mocnym i agresywnym zagraniem, z których raczej nigdy nie słynęła. Dla odmiany bardzo pewna była Keys, która bez większego wysiłku pokonała Bogdan. Rumunka przyzwoicie operuje bekhendem, jednak to było za mało na ogromną siłę Madison. Zabrakło argumentów.
Kerber zagrała świetne spotkanie, cały czas zmuszając Marię do biegania, druga partia była nieco słabsza niż pierwsza, jednak bezmyślność Sharapovej pomogła w odniesieniu zwycięstwa. Nie jestem zaskoczony wynikiem, jednak bezradność taktyczna Maryśki momentami szokowała. Granie wszystkiego na bekhend, gdzie Kerber już czekała i skutecznie potrafiła zaatakować czy skontrować. Mam wrażenie, że o wyniku drugiego seta zadecydował jeden punkt, grany gdzieś w połowie seta (nie pamiętam, przy jakim wyniku), gdzie po krótkiej piłce Sharapova ponownie zaatakowała na bekhend, za co Niemka ją bezlitośnie skontrowała.
Nonszalancja Hsieh nie przestaje mnie intrygować xD po 10 latach Tajwanka wraca do czwartej rundy w Melbourne. Świetne spotkanie zagrała, Radwańska była kompletnie bezbronna, gdy tylko "Szuwej" operowała ciasnymi kątami z obu stron. Z kondycją Polki jest fatalnie, pod koniec spotkania próbowała rozpaczliwych kontr i ataków, jednak Radwa nie jest zawodniczką, która potrafi kończyć piłki na strzał, więc naturalną konsekwencją były błędy. Do tego brak kontroli nad piłką, nie wiem, czy Srixon-Dunlop (już nie wiem, czym ona w końcu gra xD) to tylko przeklejone znaczki na Babolacie, czy Radwańska gra faktycznie zupełnie inną rakietą. Kwestia wagi rakiety, naciągu? Dużo pracy przed Polką, media szumnie zapowiadały powrót po słabym sezonie, tymczasem tenisowo i kondycyjnie nadal jest regres.
Plus za to dla Strączy i Domańskiego (sic!), bo nie mydlili oczu obserwatorom Eurosportu, tylko nazywali rzeczy po imieniu i potrafili skrytykować Radwańską za elementy tenisowe, które nie funkcjonowały.

Wozniacki ~ Stephens ~ Vekic ~ Mattek-Sands ~ Giorgi ~ Cibulkova ~ Cornet ~ Puig ~ Halep

Ania zagrała z Marią naprawdę dobry mecz. Jeżeli tylko utrzyma taką formę sądzę, że jest w stanie w Melbourne wygrać po dwóch latach przerwy. Życzę jej tego. Jak to pięknie wygląda w notkach biograficznych, że Ania rezyduje w Puszczykowie.